UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Co to jest Zagadka to przyzwoita, Ma to Ojciec Jezuita, Ma to pani starościna na D literę się zaczyna. Z czterech liter się składa, chłop nią chętnie w spodnie wkłada, panieneczka się raduje, gdy mężczyzna ją całuje. Więdz by była pieścidełkiem, myje to wonnym mydełkiem Czasem śmierdzi ale z rzadka, przyzwoita to zagadka... - Dłoń
Kelner pyta nowo przybyłego do baru klienta: - Co pan pije? - Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół. - Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie kelner. - Pytałem co by pan chciał? - Mój Boże... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie... - Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan napić? - Czemu nie... a co pan ma? - Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna której kibicuję przegrała, kiepsko mi tu płacą, doskwiera mi samotność...
Sytuacja dzieje sie w pociągu, Polak szuka przedziału i natrafia na przedział z Murzynem. Postanawia usiąść i porozmawiać z Murzynem bo to dla niego coś nowego, jednak nie wie jak rozpocząć rozmowę. Wpada na pomysł aby spytać go o miejsce dawnego zamieszkania. Wydaje mu się że pochodzi z Afryki, ale z jakiego miasta, hmmm... Do głowy przychodzi mu tylko Bangladesz. Nie wiedząc czy obcokrajowiec zna język polski postanawia spytać wprost: - Bangladesz ?? - mówi Polak, jednak Murzyn nie reaguje - Bangladesz ???- ponawia próbę, jednak znowu nic - BANGLADESZ ???? W tym momencie Murzyn wstał, wystawił rękę za okno i po sekundzie odpowiedział: - Nie bangla.
Idzie ksiadz polna droga, przechodzi obok skromnego gospodarstwa. Patrzy, a tam chlop cos z desek kleci. Ksiadz zagaduje: - Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymze tak ciezko pracujecie??? - A kurwa, kibel nowy stawiam, bo sie stary rozjebal. - O, moj drogi!!! A nie móglbys tego tak troche owinac w bawelne? - Co mam owijac w bawelne??? Dechami opierdole naokolo, I chuj..!!!
Jedzie dwóch pedziów samochodem. W końcu natura dała znać o sobie i skręcili do lasu, załatwić się. Jeden z nich wszadł za krzaczek i zaczął cisnąć. Nagle zaczyna strasznie wrzeszczeć. Drugi pyta się: - Co się stało??? - Poroniłem!!!Jezu, tu jest rączka, tu noga... - Nie dramatyzuj. Nasrałeś na żabę...
Po co w takim razi jest cukier? - Żeby było wiadomo jak długo mieszać!
A po co myje się szklanki? Żeby się zmieściło więcej herbaty.
Ile ruchów trzeba wykonać, żeby włożyć słonia do lodówki? - Trzy: otworzyć lodówkę, włożyć słonia, zamknąć lodówkę.
Ile ruchów trzeba wykonać, żeby włożyć żyrafę do lodówki? - Cztery: otworzyć lodówkę, wyjąć słonia, włożyć żyrafę, zamknąć lodówkę.
Kto pierwszy dosięgnie banana, który jest na drzewie? - Słoń, czy żyrafa? - Oczywiście, że słoń. Przecież żyrafa jest w lodówce.
-Co to jest medycyna? - Jest to nauka, która pomaga choremu znaleźć się na tamtym świecie.
-A wiecie jaki jest najlepszy środek na łysienie? -Środek głowy...
-Jak można strocić na wadze?
-Kupić wagę za piędziesiąt złotych a sprzedać za sto..
-Co to za zagadka? Czterech w pokoju a jeden pracuje? -Trzech urzędników pije kawę, a wentylator pracuje.
-Co to jest: białe pstryk, czerwone? - Pudelek sąsiadki w sokowirówce.
-Co ma 10 000 kalorii? -5 000 tic taców.
-Wiecie co dostaje górnik po śmierci? -3 dni urlopu, a potem z powrotem pod ziemię...
A czy akumulator może zabić? (Przypominam, napięcie 12V) - Zależy z jakiej spadnie wysokośi!
Z czego składa się łyżka? - Z drążka i komory zupnej!
Po co ma żołnierz płaszcz? - Po kolana
Dlaczego słoń ma pomarańczowe oczy? - Żeby go na jarzębinie nie było widać. - A widziałeś kiedyś słonia na jarzębinie? - Nie - A widzisz! Tak się dobrze schował!
Czy krokodyl jest bardziej długi czy zielony? - Zielony, bo długi jest tylko odpyska do ogana, a zielony jeszcze po bokach.
Co To JeSt: gŁuChY SłYsZaŁ, JaK nIEmY oPoWiAdAł, Że ŚlEpY WiDzIaŁ PeDzĄcEgO ZaJąCa, KtÓrEgO dOgOnIŁ KuLaWy, I sChWyTaWsZY dAL NaGiEmU, BY ScHoWaL dO kIEsZeNI I DaL bEzDoMnEmU bY ZaNióSł dO dOMU....